Tak mi się tylko wydaje

Wpierw przeczytaj: Łk 9, 23-27

13923109301_2b49b471ae_c

Słyszałem to już tak wiele razy. Wyryte jest już głęboko w świadomości, że słuchając te słowa w kolejny Wielki Post, reaguję na nie jak na zwyczajowe „Dzień dobry” z ust mijanego na schodach sąsiada. Ale Ewangelia nie może być melodią tła. Słowo Jezusa to nie tło – to treść życia. To wręcz warunek przeżycia.

Mam się zaprzeć siebie. To zaparcie się samego siebie niejednokrotnie polega na uznaniu tego, że mylę się co do oceny siebie i świata, że jest inaczej, niż mi się wydaje. To próba zaufania Komuś większemu ode mnie samego. Ciągle brzmi to w moich uszach jak pobożny slogan? Tak mi się tylko wydaje. Jest dokładnie inaczej. Obym tym razem zaufał w to, co słyszę z Twych ust. Krzyż czeka.

Wydaje mi się, że krzyż jest ponad moje siły. Chwilami w głębi serca odczuwam delikatny żal, że Jezus nie pozostawia mi w zasadzie wyboru. Twardy warunek – albo krzyż, albo samozatracenie. Wszystko dlatego, że krzyż automatycznie kojarzy się z czymś nieprzyjemnym, trudnym, bolesnym. Samozachowawczy instynkt rozpieszczonego dziecka popycha mnie do odrzucenia drogi Jezusa. Zachowuję się jak małe dziecko, które wypluwa gorzką tabletkę.

A może, tylko tak mi się wydaje?

Solidna wiara

Mt 14, 22-33

chodzicpowodzie

Wędrówką życie jest człowieka. Przez wzburzone wody, uderzające znienacka fale, przeciwny wiatr powstrzymujący wysiłki.

  • Mogę stanąć nad brzegiem jeziora przez które mam przejść na ścieżce życiowego powołania i odwrócić się na pięcie, bo przecież głupi nie jestem i wiem, że po wodzie się nie chodzi.
  • Mogę pełen lęku kroczyć przez jezioro jak po cieniutkiej tafli lodu. I modlić się, by nie runąć w otchłań obciążony zbędnym balastem.
  • Mogę wreszcie iść pewnym krokiem jak po suchym lądzie. Mając stałą, solidną wiarę. Oparcie w skale Piotra naszych czasów. Z Jezusem jako fundamentem.
  • A może wreszcie Jezus w swym boskim Miłosierdziu zakrzyknie do mnie wesoło przez fale. Jak do rozbrykanego lecz wciąż kochanego dzieciaka: „Po palikach idioto!” I pozwoli tak przyjść do siebie.